Aloesowe oczyszczanie może mieć negatywne odczucia. Zdarza się, że niektóre osoby podczas programu mają bóle głowy, mdłości, krosty na skórze czy inne, niekoniecznie fajne symptomy. Po wykluczeniu alergii na aloes, które jest rzadkim zjawiskiem, należy w miarę możliwości, kontynuować program o ile objawy się nie nasilają. Często dolegliwości ustępują po kilku dniach adaptacji. Czasem jest to zjawisko oczyszczania poprzez skórę. Ja miewam w pierwszych dniach delikatne wzdęcia i bywam śpiąca. Może to być wynikiem zmian w biosie jelit i huśtawki cukru we krwi.
Znana wielu ludziom dieta warzywno — owocowa, inaczej zwana także postem Daniela, lub dietą Dąbrowskiej (od jej propagatorki) również polega na oczyszczaniu organizmu. W wielu przypadkach, ludzie ją stosujący wychodzą z bardzo trudnych chorób. Kiedy słuchałam wykładu jej twórczyni, nazywała ona takie sytuacje kryzysami ozdrowieńczymi. Ja znam je, pod nazwą reakcji Herxa (klik). Zwykle w tych sytuacjach zaleca się zmniejszenie przyjmowanej substancji o połowę a po ustąpieniu symptomów, ponowne stopniowe wprowadzanie.
W swojej drodze naprawiania zdrowia, wielokrotnie, doświadczałam tych odczuć. Zwykle dotyczyły one objawów ze strony układu pokarmowego, na jego górnym lub dolnym odcinku, bóli głowy oraz kataru zwanego alergicznym. Nigdy nie doświadczyłam zmian na skórze w oczyszczaniu aloesem. Wręcz przeciwnie. Raz miałam gorączkę, kiedy przy kuracji borem dawka była zbyt wysoka. Trzeba wtedy dużo pić wody, sprzyja to wydalaniu z moczem niepożądanych substancji.
Zawsze, z pewnością, należy poradzić się opiekuna Forever (FBO), od którego kupiło się produkt. Są specjalne grupy wsparcia, gdzie dystrybutorzy dzielą się doświadczeniami swoimi i klientów. To skarbnica wiedzy i między innymi przewaga w kupowaniu produktu od osoby, którą znamy, a nie z internetu.
To, czego nie widzimy, ma bardziej wymierne efekty po prawidłowo przeprowadzonym programie. Aloes jako roślina jest tak zwanym super food, ponieważ od dawien dawna wykorzystuje się jej dobroczynne i odżywcze właściwości (klik). Najważniejsze dzieje się tam, gdzie nie sięga ludzkie oko, ale co bardziej bystrzy obserwatorzy, mogą zauważyć u siebie cudowne zmiany. Każde oczyszczanie ma pozytywy.
Od wielu lat w różnych kulturach, stosuje się posty lub głodówki. Czasem jest to podparte religią, a czasem tradycją, jednak cel jest jeden. Poprzez oczyszczanie, organizm dziękuje nam za możliwość odpoczynku i porządków.
Reguluje się przemiana materii, a przy założeniu prawidłowo przeprowadzonej kuracji, także mikrobiom w jelitach. Osoby stosujące aloesowe oczyszczanie, przestają skarżyć się na bóle głowy i żołądka. Cofa się lub znacznie zmniejsza alergia. Wyrównuje się poziom cukru we krwi.
Ja zawsze doświadczam cudownego uczucia lekkości. Mam więcej energii, nawet przy mniejszej ilości snu. Zawsze widzę delikatną poprawę skóry na twarzy. Nie wspominając o utracie centymetrów, zawsze!
Ciekawostka: podczas tego oczyszczania, doświadczyłam na sobie, przeciwalergicznego działania aloesu. Jak wspominałam wcześniej, zaczynałam program z objawami alergicznymi: katarem wodnitym i kichaniem, a także dyskomfortem w oczach. Po pierwszym dniu oczyszczania objawy zmalały, a po następnym zniknęły całkowicie. W moim przypadku korzyści stawiam wyżej niż negatywne odczucia. A aloesowe oczyszczanie ma dla mnie same pozytywy.